czwartek, 21 lutego 2013

David LaChapelle

TEN POST ZAWIERA TREŚCI PRZEZNACZONE DLA DOROSŁYCH.

Sztokholm jawi się, jako miasto gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Ja ostatnio postanowiłam skupić się na artystycznej części życia miejskiego. Wraz z moim D. Wybraliśmy się do Fotografiska. Co kryje się pod tą ‘tajemniczą’ nazwą? Mowa tutaj o muzeum Fotografii. To była nasza druga wizyta w tym miejscu i za każdym razem wrażenia mamy naprawdę znakomite. W chwili obecnej w muzeum ma miejsce wystawa fotografii Davida LaChapelle. 

LaChapelle to artysta odkryty przez samego Andy Warhola, który zaproponował mu pierwszą pracę w Interview Magazine. Jego talent szybko został doceniony przez resztę środowiska artystycznego i nie tylko. Wkrótce LaChapelle pracował dla takich magazynów jak Italian Vogue, French Vogue, Vanity Fair, GQ, Rolling Stone fotografując gwiazdy show biznesu znane na całym świecie. Przed jego obiektywem stali m.in.Tupac Shakur, Madonna, Amanda Lepore, Eminem, Philip Johnson, Lance Armstrong, Pamela Anderson, Lil’ Kim, Uma Thurman, Elizabeth Taylor, David Beckham, Paris Hilton, Jeff Koons, Leonardo DiCaprio, Hillary Clinton, Muhammad Ali, Britney Spears. Był także twórcą teledysków takich gwiazd jak Christina Aguilera, Moby, Jennifer Lopez, Britney Spears, The Vines Florence and The Maschine czy No Doubt.* Pomimo fascynacji popkulturą, jego prace poruszają jednak szersze spektrum tematów, co można zaobserwować zwiedzając wystawę w Fotografiska.
Muszę przyznać, że prace LaChapella zrobiły na mnie ogromne wrażenie i rzeczywiście widać tutaj spory wpływ Studia 54 i samego Andy Warhola. Są surrealistyczne i wręcz krzyczą całą gamą żywych kolorów. Ich kontrowersyjna tematyka oscyluje wokół spraw często wrażliwych dla społeczeństwa, ale z pewnością mających odzwierciedlenie w rzeczywistości XX oraz XXI wieku. Ikony popkultury przechodzą przez proces zniekształcenia bądź wyostrzenia ich sztandarowych przymiotów. LaChapelle nie boi się sięgać po postaci, które na dobrą sprawę jawią się nam jako marnej jakości papka popkulturowa. Zresztą same słowo pop niesie za sobą ambiwalentne odczucia. Zazwyczaj kultura masowa kategoryzowana jest jako produkt nic nie wart z artystycznego punktu widzenia. Tym ciekawsze wydaje się spojrzenie LaChapella na show biznes. Moim zdaniem pokazuje on, że ze wszystkiego można zrobić sztukę.   Wszystko zależy od spojrzenia na dany podmiot czy przedmiot. Interesujący w jego pracach jest także motyw religijny. Postać Chrystusa przewija się przez wiele fotografii. Artysta pokusił się nawet o pop kulturowe interpretacje słynnych scen biblijnych takich jak np. Ostatnia wieczerza. Także inne jego fotografie w sposób mniej lub bardziej bezpośredni odnoszą się do zagadnień religijnych. Zauważyć możemy pewne fascynacje artysty tematyką Apokalipsy. Została ona przedstawiona na wiele rożnych sposobów i w wielu rożnych kontekstach. Uwagę zwraca obraz z biskupem bądź papieżem, który siedzi na kopcu złota, a jego dłonie są zakrwawione. Zastanawiam się, czy w naszym kraju mogłaby mieć miejsce podobna wystawa, biorąc pod uwagę nastroje społeczne związane z Katolicyzmem. Obawiam się niestety, że mógłby powstać negatywny szum medialny, a niektóre prawicowe środowiska z pewnością okrzyknęłyby taką wystawę jako manifest obrażający ich uczucia religijne. A szkoda….Pomimo kontrowersyjnej formy LaChapelle ma sporo do przekazania i warto  pokusić się o chwilę refleksji oglądając jego prace. Serdecznie polecam!


























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz