wtorek, 15 października 2013

Pamiętasz? Była jesień...

Źródło: http://www.flickr.com/photos/tausp/
Jesienna aura sprzyja nostalgii. Słonce gdzieś zniknęło i gęste szare chmury na stałe zagościły na szwedzkim niebie. Ja w taką pogodę wolny czas najchętniej spędzam w domu. Z dobrą książką, kubkiem herbaty i natłokiem myśli. Niedawno minął rok, jak zawitałam do tego zimnego kraju. Czas zleciał niesamowicie szybko, a jednocześnie mam takie wrażenie jakbym mieszkała tu od zawsze. Nie pamiętam jak to jest budzić się we Wrocławiu, jeść w biegu  śniadanie i spieszyć się na tramwaj, który zawozi mnie codziennie do pracy. Jak to jest wyjść z koleżankami do kina na jakąś dobrą komedię, a potem na piwo do Mleczarni. W niedzielę odwiedzić babcię i pójść na spacer do Parku Szczytnickiego. Mieć wokół siebie przyjaciół, tych bliższych i dalszych. Rozumieć o czym mówią ludzie w autobusie i na ulicy. Kupić biały ser w spożywczaku i kajzerki w Hert. Jakie to uczucie umówić się z dziewczynami na sobotnią imprezę, wpaść do Maniany czy Schodów donikąd. W niedziele obudzić się z kacem,włączyć sobie Dzień dobry TVN i oglądać je w łóżku z kubkiem kawy z mlekiem. Nie pamiętam też zupełnie jak to jest wejść w kupę na trawniku, zostać ochlapanym przez nadgorliwego kierowcę czy czekać 30 minut na przystanku. Wszystkie te dobre i złe wspomnienia mam gdzieś w głowie. Uśmiecham się do nich, tęsknię za nimi, ale jednocześnie mam wrażenie jakby dotyczyły kogoś zupełnie innego. I teraz kiedy wieczory robią się coraz dłuższe próbuję do nich wracać, ożywiać w swojej świadomości. Ale nie czuję już tych zapachów, smaków, nie słyszę dźwięków. Mojego ukochanego miasta, moich przyjaciół i rodziny. Zamiast tego jest szwedzka kakofonia, która nic dla mnie nie znaczy. Nie jest już tak obca jak na początku, ale nadal nie jest mi bliska. Nadal jej nie rozumiem. Życie na emigracji może być ciekawe i ekscytujące. Ale są także momenty kiedy jest przepełnione tęsknotą i żalem za tym co zostawiliśmy za sobą. Za tym co powoli blaknie w naszej świadomości i za tym czego jeszcze w nowym miejscu nie mamy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz