niedziela, 14 kwietnia 2013

Come back

Witam wszystkich ponownie. Miałam dosyć długą przerwę w pisaniu za co Was wszystkich serdecznie przepraszam. Właściwie ponad miesiąc byłam poza Szwecją i chociaż zupełnie mnie to nie usprawiedliwia (w końcu w czasach globalnego Internetu można pisać i publikować wszędzie) to stwierdzam, że klimat i warunki nie sprzyjały płodności twórczej. Ale teraz jestem i mam nadzieję, uda mi się powoli odzyskać czytelników, którzy całkiem słusznie przestali zaglądać na mojego bloga w ciągu ostatniego miesiąca. Na statystyki nawet nie zaglądam, bo po co psuć ten piękny słoneczny dzień :) Ostatnio sporo myślałam w jakim kierunku powinien zmierzać mój blog. Co chciałabym Wam pokazywać i o czym pisać. Reasumując wszystkie moje dywagacje na ten temat niniejszym stwierdzam. Więcej lifestylu!!! Właściwie trochę tego klimatu było już na moim blogu, ale chciałabym zintensyfikować działania w tym zakresie. Więcej relacji z restauracji, pubów czy kawiarni. Modne sklepy i trendy uliczne. Fajne przepisy kulinarne. Ciekawe miejsca. Relacje z podróży i zwiedzania miasta. Oczywiście nadal będziecie mogli znaleźć teksty typu "poradnik imigranta". Czasem pewnie podzielę się z Wami tym mniej pozytywnym obrazem Szwecji, który przyznać muszę z biegiem czasu coraz częściej jawi się w mej świadomości. To podobno normalne. Mój serdeczny kolega Kledzio uświadomił mi nawet, że w tym temacie popełniono jakieś badania naukowe. Istnieje wykres czy schemat,który obrazuje typowe nastroje psychofizyczne Polaka na imigracji. Ja jestem w fazie drugiej, czyli początkowy entuzjazm i zachwyt nowym miejscem i rzeczywistością właśnie opadł. Różowe okulary spadły z nosa i stłukły się pod naporem coraz to nowszych trudności i problemów. Poczucie wyobcowania zagościło w sercu na co dzień. O tym pewnie też będę chciała pisać. W końcu blog jest moim źródłem ekspresji. A życie jest usiane pięknymi różami, które jednak mają ostre kolce. Mam nadzieję, że poprzez opisywanie moich trudności tutaj i sposobów jak sobie z nimi radzę, a także emocji i nastrojów, pokażę innym osobom w podobnych sytuacjach, że nie są sami. Liczę na to, że komentarze pod tekstami będą okazją do dzielenia się swoimi doświadczeniami i staną się swoistym kącikiem porad. Z góry mówię, że nie będę tolerować tzw. hejterów. To nie forum Poloniainfo. Tu nie będziemy się nawzajem obrażać i oceniać. A już na pewno nikt nie będzie obrażał i oceniał mnie-autora. Mam prawo wprowadzić takie reguły bo tak się składa, że mój blog to mój świat. Jeżeli komuś się on nie podoba to w każdej chwili może nacisnąć krzyżyk w prawym górnym rogu ekranu i po sprawie :)
Niedługo pewnie popracuję, w końcu nad moim profilem w bloggerze bo na razie jest dosyć ubogi. Częściej też będę publikować na funpage na FB. Koniec z zasadą post na blogu=post na fb.  No i najważniejsze  Zmieni się szata graficzna bloga.  Strasznie nad tym ubolewam, ponieważ niesamowicie podoba mi się obecny layout. Jest dynamiczny, nowoczesny i minimalistyczny. Niestety wyszukiwarka google sobie z nim nie radzi :) A ponieważ planuję wielką karierę to muszę pozwolić się znaleźć w ten bezkresnej sieci jaką jest Internet. Pewnie z czasem kiedy się rozwinę będę chciała wprowadzić swój własny szablon, ale póki co będę się posiłkować tymi dostępnymi na bloggerze. Kominek w swojej książce napisał, że czytelnicy nie znoszą kiedy zmienia im się szablon. Mam nadzieję, że w naszym przypadku nie będzie tak samo. To właściwie tyle na dzisiaj. Niedługo nowe teksty i serdecznie zapraszam do ich czytania :)

2 komentarze:

  1. Nowy szablon jest ładniejszy, lepiej się czyta... ale może pomyśl nad taki, który będzie wykorzystywał przestrzeń panoramicznych monitorów (chyba większość takie ma).

    OdpowiedzUsuń
  2. Hurra,
    powrót...nareszcie :)pokój 206 pozdrawia!
    MR

    OdpowiedzUsuń